Gdy nowe życie jest „Zbyt piękne” by mogło być prawdziwe


Książki / środa, 25 kwietnia, 2018

Gdy kupujesz własny dom, pozostawiając dotychczasowe (niezbyt udane) życie daleko za sobą, wszystko wydaje się piękne. Jak się okazuje zbyt piękne by mogło być prawdziwe. Olga Rudnicka po raz kolejny stworzyła powieść, którą czyta się pochłaniając kolejne strony i smakując humor, który wręcz wylewa się ze stronic najnowsze powieści autorki.

Zuza jest drobną kobietką, której charakter jest ostry jak brzytwa. I niestety swoimi niepohamowanymi komentarzami tnie ostro nie tylko przeciwników słownych, ale czasem sprowadza na siebie kłopoty. Wkurzona na cały świat, a szczególnie na jego męską część, za pieniądze otrzymane ze sprzedaży mieszkania po ciotce postanawia kupić dom w Kłopotowie. Miało to być jej wymarzone miejsce, gdzie zacznie nowe życie, będzie mogła delektować się spokojem, pielęgnować ogród i kupić upragnionego psa. Nawet zdążyła sobie znaleźć pracę jako księgowa, co miało zapewnić stały dochód w nowym miejscu. Jednak rzeczywistość lubi zaskakiwać… ponieważ w dniu przeprowadzki do wymarzonego domu spotyka innego właściciela, który jak ona dopiero co nabył tę samą nieruchomość.

I tak właśnie przecinają się drogi Zuzki i Tymoteusza Magnusa (trzeba przyznać, że do wymyślania personaliów swoich bohaterów Olga Rudnicka ma prawdziwy talent). Gdy ten przeklina nieudolność firmy kurierskiej oraz podejrzewa swoją matkę o mieszanie się w jego życie, Zuzka podpada pierwszemu napotkanemu mężczyźnie, który potem okaże się policjantem prowadzącym śledztwo. Tymek także próbował kupnem nieruchomości  oddalić się od dotychczasowych problemów. Niefartowne inwestycje, nieudany związek oraz toksyczna rodzinka to dobra motywacja do zmian, ale to co czekało go w Kłopotowie przebiło wszystkie dotychczasowe przeżycia.

Tymek i Zuzka mają dwa kompletnie różne charaktery, ale postanawiają wspólnymi siłami odnaleźć mężczyznę, który sprzedał nieruchomość wielu osobom w jednym czasie. Gdyby wszystkiego było mało to postanawiają wspólnie wynająć inne mieszkanie w Kłopotowie, i tutaj dopiero się zaczyna robić ciekawie. Czy posłuchają zaleceń policji? Czy może będą utrudniać śledztwo swoimi działaniami? Warto sięgnąć po „Zbyt piękne” by wciągnąć się choć na chwilę w życie tych zwariowanych bohaterów. Ponadto co parę dni ktoś z ich najbliższych postanawia wmieszać się w ich sprawy i „pomóc”. Kolejny raz okazuje się, że „z rodziną wychodzi się dobrze, tylko na zdjęciach”, ponieważ brat Tymka to facet myślący tylko jedną częścią ciała, zaś mamusia Zuzki chce córkę wyswatać z każdym napotkanym mężczyzną. Czego chcieć więcej?

Sprawa odzyskania należności, pochodzącej z wielokrotnej sprzedaży nieruchomości, popycha naszych bohaterów do działań, które wcześniej by im  nawet nie przyszły do głowy. Zuzka wali prawdą prosto w twarz, jakby nie posiadała instynktu samozachowawczego. Podczas lektury nieraz zastanawiałam się, kiedy ktoś wreszcie uciszy ją definitywnie. Lecz ona nawet lokalnemu typkowi „z pod ciemnej gwiazdy” potrafi się wywinąć. Wchodzenie w układy z osiłkiem prowadzącym własny lombard oraz inne szemrane interesy stanowi ciekawy element w próbie odzyskania pieniędzy przez Zuzkę i Tymka. Tylko gdzie doprowadzi ich ta ciekawość?

Muszę przyznać, ze sama intryga w „Zbyt piękne” nie należy do skomplikowanych. Tym razem Olga Rudnicka nie daje czytelnikom kryminału z elementami humorystycznymi (w tej powieści nie ma trupów, a szkoda…), lecz mamy do czynienia z powieścią obyczajową okraszoną zabawą językową i sytuacyjną. Całość czyta się bardzo szybko, ponieważ wymiany zdań między bohaterami powieści są zabawne i pełne ciętych ripost. W postaci Zuzki widzimy trochę taki feminizm w krzywym zwierciadle, zaś Tymek stara się troszkę nieudolnie bronić honoru mężczyzn, przy jednoczesnym „wchodzeniu pod pantofel” swojej towarzyszce niedoli.

Jeśli zastanawiacie się czy sięgnąć po „Zbyt piękne” to polecam, głównie osobom szukającym czegoś lekkiego na cieplejsze dni. Świetnie się będziecie bawić, ale lektura prawdopodobnie na zbyt długo nie zostanie w Waszej pamięci. Polecam też fanom innych powieści Olgi Rudnickiej, ponieważ udało się przemycić moje ulubione Pterodaktyle z serii o Emilii Przecinek.

Tytuł: Zbyt piękne

Autor: Olga Rudnicka

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Ilość stron: 376

Data wydania: 13 luty 2018

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *