„Boska proporcja” Piotra Borlika zaskakuje i pokazuje kunszt autora w układaniu złożonych zagadek kryminalnych. Powieść w nieoczywisty sposób porusza czytelnika do analizy ludzkiej psychiki i przypomina, że pozory często mylą.
W palmiarni znajdującej się na terenie Parku Oliwskiego zostają znalezione zwłoki. Ułożenie ciała i szczegóły zbrodni sprawiają wrażenie dzieła sztuki, niestety bardzo makabrycznego. Sprawę z ramienia policji prowadzi Agata, wiecznie skacowana, wulgarna komisarz, której brat jest psychologiem i gwiazdą w swoim fachu. Jak wiele połączy te dwa skrajnie różne charaktery? Czy Artur Kamiński pomoże siostrze rozwikłać sprawę czy będzie chronił swoich pacjentów? Zagadka nie należy do łatwych, a gdy zamiast rozwiązania, pojawiają się kolejne zwłoki to trzeba przyspieszyć tempo pracy…
Akcja powieści rozgrywa się w Trójmieście, co dla mnie było dodatkowym smaczkiem, ponieważ z tego regionu Polski pochodzę. Gdy zna się bardzo dobrze miejsca, które w książce służyły za pole do popisu zwyrodnialców, to czuje się wręcz na ramieniu oddech mordercy. Robert Mazur, którego na swój celownik wzięła Agata Stec, będzie zafascynowany „dziełem” zobaczonym w palmiarni i jego mordercze plany ulegną sporej modyfikacji. Zagadka goni zagadkę, a wszystkie wydają się mieć drugie ukryte dno. Borlik zachęca do głębszej analizy zachowań przedstawionych przez siebie postaci, zaś rola psychologa zdaje się być wyjątkowo spaczona. Intrygujące i jednocześnie niepokojące…
Jak pewnie już wiecie, początek trylogii Piotra Borlika spotkał się z licznym zainteresowaniem środowiska książkowego i wcale mnie ta tendencja nie dziwi. Czytelnicy wydali się już być zmęczeni jednowątkowymi kryminałami, gdzie dwa, trzy zwroty akcji były przytłoczone tłem obyczajowym. U Borlika mamy do czynienia z niezliczoną ilością mniejszych punktów zapalnych, które z największą precyzją są dawkowane czytelnikowi. I uprzedzam: na jednym tomie się nie skończy! Kolejny pt. „Materiał ludzki” jest zapowiadany na czerwiec 2019r.
„Boska proporcja” jest przykładem doskonałego przygotowania pisarza do swojej pracy. Piotr Borlik zaczynał od gier logicznych, ale w jego powieści odnajdziemy też echo rozległej wiedzy z różnych dziedzin. Jego bohaterowie pochodzą z różnych środowisk, lecz każdy z nich jest wielowymiarowy i bardzo realny. Po lekturze powieści nie czujemy się przytłoczeni ogromem informacji, lecz zaintrygowani, co uważam za wielki atut tego debiutu. Po przeczytaniu „Boskiej proporcji” nawet największa antypatia do polskich kryminałów może legnąć w gruzach. O tym nazwisku usłyszymy na pewno jeszcze nie raz.
Tytuł: Boska proporcja
Autor: Piotr Borlik
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Ilość stron: 424
Data wydania: 12 marca 2019