Jestem w nurcie jogi już od paru lat, raz jest ona dla mnie wytchnieniem, a raz przekraczaniem własnych granic. I muszę przyznać, że książka „Jogiczna podróż do siebie. Jak dzięki jodze odnaleźć swój wewnętrzny dom” była dla nie też takim wychodzeniem poza własne schematy myślenia i swoją strefę komfortu.

Zacznijmy od tego, że Krystian Mesjasz podszedł do tematyki niesamowicie szeroko i fakt ten może zarówno otwierać na nowe doświadczenia, ale też przetłaczać. Dla mnie niestety miało to negatywny wydźwięk, ponieważ miałam wrażenie, że autor chce wtłoczyć w książkę jak najwięcej przeskakując dość chaotycznie między wątkami. Mamy tu zarówno czysto fizyczne aspekty jogi, wprowadzenie do jej podstaw oraz pokazanie głównych odmian, ale też filozoficzne dysputy dotyczące dobra i zła w naszym życiu doczesnym i pozagrobowym. Może gdyby całość była budowana w sposób pogłębiający dane zagadnienia to byłoby to łatwiejsze do przyswojenia, niestety zabrakło elementów spajających poszczególne części.

Autor podkreśla to, co często umyka w europejskim (albo szerzej zachodnim) podejściu do jogi. „Praktyka jogi nie jest nakierowana na rozwój ciała fizycznego. Jest ono narzędziem, które wykorzystujemy do tego, żeby poznać bardziej subtelne aspekty własnego bytu. Przyczynia się ona do poszerzania świadomości nas i świata, w którym żyjemy. Pozwala poznać własne bariery i ograniczenia, a także znaleźć wewnętrzną moc, by je przekraczać.” Tak wiele się słyszy o dobroczynnym wpływie jogi na życie, że czasem trudno jest uwierzyć, że nie każdy pragnie podążać tą ścieżką. Jak dla mnie na początku drogi raczej nie polecałabym „Jogicznej podróży w głąb siebie…”, ponieważ może być dla kogoś nieobeznanego z tematem zbyt natchniona. To pozycja dla osób, które odkryły już pierwsze dobroczynne efekty obcowania z tym nurtem.

„Joga to przede wszystkim doświadczenie, które ma transformującą moc.” Muszę przyznać, że w tym punkcie całkowicie zgadzam się z Autorem. Ciało i umysł są mocno połączone w praktyce jogi, w długim procesie uczymy się wykorzystywać lekcje płynące z prób przezwyciężenia swoich słabości na macie i nabieramy łagodności w życiu codziennym. Praktyka rozszerza się na wszystkie aspekty, nawet jeżeli początkowo nie przywiązujemy do tego uwagi. Krystian Mesjasz uwydatnia zbawienny wpływ obserwacji swojego ciała i przepływającej przez nie energii. Daje czytelnikowi wiedzę, która jest od wieków przekazywana przez kolejnych joginów. Dla mnie w bardzo przystępny sposób udało się Autorowi przedstawić koncepcję jam i nijam, zarówno na podstawowym poziomie jak i moralnym.

W moim mniemaniu książka chce nam dać zbyt wiele na zbyt małej przestrzeni. Zbyt szybkie przeskoki pomiędzy „sprawami technicznymi”, a duchowym aspektem mnie osobiście odrzucały od lektury. Zbyt głęboko wchodzimy w koncepcje życia pozagrobowego, uskrzydlającej przemiany czy mentalnego treningu. Są w tej książce fragmenty, które całkowicie ze mną rezonują, ale też całe strony kompletnie dla mnie oderwane od normalnego życia.

W końcowym rozrachunku polecam książkę Krystiana Mesjasza osobom mocno wciągniętym w filozofię jogi, to pozycja mocno ukierunkowana na konkretny typ czytelnika. Jeżeli chcecie poczytać o bardzo uduchowionym podejściu do jogi i może wzbogacić posiadaną już wiedzę to prawdopodobnie odnajdziecie się w czasie lektury. Jest to niezwykle złożona droga i bardzo ważne jest odnalezienie swojej ścieżki.

Tytuł: Jogiczna podróż do siebie. Jak dzięki jodze odnaleźć swój wewnętrzny dom

Autor: Krystian Mesjasz

Wydawnictwo: Sensus

Ilość stron: 224

Data wydania: 25 stycznia 2022