Rok 2022 zamknęłam ze skończonymi 71 książkami, więc wybranie tych najciekawszych i wartych zapamiętania stanowiło pewne wyzwanie. W moim zestawieniu kierowałam się głównie tym jakie odczucia pozostawiła we mnie lektura oraz tym jak ważne tematy były poruszane. Co ważne nie są to jedynie książki, które miały swoją premierę w zeszłym roku, ale po prostu przeczytane przeze mnie w tym czasie. Zapraszam do lektury i zajrzenia do wcześniejszych wpisów.
Sześć najlepszych książek ostatniego roku:
- „Trzynasta opowieść” Diane Setterfield wydawnictwo Albatros
- „Spacerujący z książkami” Carsten Henn wydawnictwo Marginesy
- „Depresja, czyli każdy oddech boli” Monika Kotlarek wydawnictwo Sensus
- „Głośnik w głowie. O leczeniu psychiatrycznym w Polsce” Aneta Pawłowska-Krać wydawnictwo Czarne
- „Idealna terapeutka” Alex Dahl wydawnictwo Filia
- „Północ w Everwood” Maria Kuzniar wydawnictwo Albatros
Uwielbiam w czytaniu to, że możemy przenieść się do tak wielu różnorodnych światów, ale też gdy chcemy trzymać się faktów to wystarczy sięgnąć po inną książkę z półki. Reportaże zawsze wracają do moich lektur, ale to od świetnie skonstruowanych fikcyjnych światów chyba ciężej się oderwać. Czytam wedle swojego humoru, dlatego czasem tygodniami czytam komedie kryminalne, a potem przeskakuje na książki historyczne lub non-fiction.
„Trzynasta opowieść” Diane Setterfield
Po przeczytaniu tej książki poczułam się uwiedziona, wyrwana z własnej rzeczywistości i przeniesiona do czasów, gdy zatapiałam się w książkach zupełnie zapominając o całym świecie. Diane Setterfield stworzyła opowieść w gotyckim stylu osadzoną w świecie pełnym książek i tajemnic. Losy głównych bohaterek zręcznie się splatają, a czytelnik przestaje rozróżniać co jest opowieścią, a co czystą fantazją. Po prostu majstersztyk!
„Spacerujący z książkami” Carsten Henn
Wzruszająca opowieść o sile książek i zderzeniu ze współczesnymi wyzwaniami stawianymi przed bardzo tradycyjnym księgarzem. To historia w starym stylu, pełna kurzu ledwo co zdmuchniętego z okładek starych woluminów. Ale przede wszystkim widzimy więzi, które tworzą się między zupełnie różnymi pod każdym względem bohaterami. Jest coś w tej pozycji poetyckiego i ponadczasowego.
„Depresja, czyli każdy oddech boli” Monika Kotlarek
Niezwykle ważna i potrzebna, dająca nadzieję dla chorych oraz ludzi z ich otoczenia. Autorka zawarła wiele kwestii, które dalej znajdują się w strefie tabuizowanej i stworzyła miejsce do dyskusji. Uważam, że we fragmentach powinna być omawiana w szkołach, aby przeciwdziałać powielaniu negatywnych wzorców, ale też by ułatwić funkcjonowanie osobom w tych mrocznych okresach i w trudnym powrocie do codzienności.
„Głośnik w głowie. O leczeniu psychiatrycznym w Polsce” Aneta Pawłowska-Krać
Gdy mowa o zdrowiu psychicznym trudno pominąć problemy związane z polską służbą zdrowia. Anet Pawłowska-Krać skupia się nie tylko na problemach systemowych, ale przede wszystkim opowiada historię ludzi związanych z tymi instytucjami. Nie pomija przy tym opowieści pacjentów, zarówno tych napawających nadzieją, jak i zatrważających. W tej książce znajdziecie samo „mięso”, ale podane z odpowiednim wyczuciem tematu.
„Idealna terapeutka” Alex Dahl
Robię się coraz bardziej wybredna, jeżeli chodzi o thrillery i o dziwo „Idealna terapeutka” trafiła w mój gust. Intryga trzyma w napięciu, mamy kilka ciekawych plot-twistów, a poza tym wszystko zbudowane jest wokół tajemnic terapeutki, której klientka niepokojąco dużo wie. Co może spotkać specjalistkę, gdy wyruszy do zbudowanej na odludziu chatki, by pomóc pacjentce? Czy nie lepiej byłoby posłuchać instynktu i zachować się w pełni profesjonalnie? Sekrety jednak kuszą coraz bardziej, tylko komu może jeszcze zaufać…
„Północ w Everwood” Maria Kuzniar
Pozycja po prostu magiczna, niczym współczesna baśń. I choć mamy tu motywy znane chociażby z „Dziadka do orzechów” to całość jest pięknie skonstruowana i w jakiś sposób odświeżająca. Idealna na zimowe wieczory, gdy chcemy zatopić się w świecie pełnym fantastycznych istot i nieoczywistych zdarzeń. A to wszystko wypełnione tańcem i muzyką.